Następnym etapem zwiedzania była (już zatłoczona) Katedra Wawelska – miejsce koronacji i pochówku królów polskich, artystów i zasłużonych Polaków. Imponujące wrażenie robiła wielkość i historia Dzwonu Zygmunta bijącego od 1521 roku „na chwałę domu Jagiellonów i Królestwa Polskiego”.
Po szybkim obiedzie spacer Traktem Królewskim po Krakowie z komentarzem dowcipnego przewodnika, który opowiadając o zwiedzanych i mijanych historycznych miejscach dodawał mnóstwo anegdot na dany temat z „wykorzystaniem” uczestników wycieczki, których na chwilę przemieniał w postaci biorące udział w opowiadanych historyjkach. W ten szczególny i zabawny sposób utrwalała się pamięć o zwiedzanych obiektach i postaciach z nimi związanych.
I jeszcze hejnał, „podróż w przeszłość” przy zwiedzaniu Podziemi Rynku Krakowskiego i cudowna Bazylika Mariacka z ołtarzem
Na końcu „coś dla oka i ucha” – wspaniały i majestatyczny Teatr im. J Słowackiego z muzycznym spektaklem „Cud mniemany, Krakowiacy i Górale” – przetworzonym na musical country z muzyką stylizowaną na amerykańską nutę jako odczytanie klasycznego utworu w inny sposób. Autorzy zmienili postaci, aby dopasować je do wymogów współczesności. Są tutaj: intrygi, uczucia, ludowa mądrość, tęczowe kolory, obłuda i cyt.: „pedał we wsi”, a wszystko w góralskich, kowbojskich i chłopskich strojach. Znając libretto oryginału, można było przeżyć mały adaptacyjny szok, ale opakowany w świetny warsztat sceniczny i muzyczny. Generalnie – mnóstwo fantastycznych kulturalnych wrażeń.
Komentarz i zdjęcia S. Opalski
Zapraszamy do galeri.