W sobotę 31 maja odbyła się pierwsza wycieczka w ramach programu „Integracja społeczności wiejskiej przez aktywność fizyczną i poznawczą jako skuteczna profilaktyka uzależnień” realizowana przez nasze sołectwo. Plan obejmował zwiedzenie obiektów leżących na Pogórzu Ciężkowickim i Rożnowskim. 20 osób wyruszyło busem z Wielopola by przez Korzenną dojechać do Bobowej, następnie do Kąśnej Dolnej i Ciężkowic. Prowadzeni przez przewodnika p. Leszka Cegiełkę, który służył ciekawym komentarzem na temat zwiedzanych obiektów, mieliśmy możność zwiedzić trzy kościoły, synagogę, dwór, dwa galicyjskie miasteczka, zobaczyć bobowskie koronki i przejść spacerkiem przez Skamieniałe Miasto.
W Bobowej, jednym ze starych miasteczek małopolskich, pełno jest pamiątek przeszłości: dwór Długoszowskich, kościół pw. Wszystkich świętych z obrazem Chrystusa na Krzyżu autorstwa Jacka Malczewskiego, kościół św. Zofii o surowej sylwetce i wnętrzu, synagoga ze wspaniałym Aron ha-kodesz (szafą ołtarzową do przechowywania zwojów Tory) – jedyną pamiątką po społeczności żydowskich chasydów. W Centrum Kultury zapoznaliśmy się z techniką wyrobu koronek klockowych i zobaczyliśmy arcydzieła wykonane ręką mistrzyń koronkarstwa.
W Kąśnej Dolnej, w dworku należącym niegdyś do Jana Ignacego Paderewskiego, obejrzeliśmy film, który przybliżył nam życie tego wybitnego Polaka, wirtuoza fortepianu, gorącego patrioty i pierwszego premiera II RP. Poznawanie Ciężkowic rozpoczęliśmy od Skamieniałego Miasta. To rezerwat przyrody nieożywionej – pośród lasu są rozrzucone grupy skał o fantastycznych kształtach zbudowane z piaskowca ciężkowickiego. Są tu i Borsuk i Maczuga, ogromny Grunwald i Piramida. Zeszliśmy też do Wąwozu Czarownic, w którym spływa, niewielki o tej porze, wodospad. Ciężkowicki rynek to klasyczny przykład drewnianej zabudowy charakterystycznej dla galicyjskich miasteczek. Odwzorowanie jednego z domów znajduje się w sądeckim Miasteczku Galicyjskim – autor tego projektu p. Zygmunt Lewczuk, był z nami i służył nam swoją wiedzą dotyczącą tego tematu. Zwiedziliśmy też sanktuarium Jezusa Miłosiernego, pięknie odnowiony kościół pw. św. Andrzeja zaprojektowany przez Sas-Zubrzyckiego na pocz. XX wieku. Ciekawe jest wnętrze - w głównym ołtarzu znajduje się obraz Ecce Homo, witraże wykonano w znanej firmie Żeleńskich.
Syci wrażeń udaliśmy się do Bruśnika, by ze szczytu wieży widokowej spojrzeć na rozległy krajobraz tych dwóch Pogórzy, których piękno odkrywaliśmy. Najmłodszym uczestnikom wycieczki ( połowa uczestników to dzieci i młodzież), najbardziej podobały się ciężkowickie skałki, wspinali się na nie z wielkim samozaparciem i radością. Panie podziwiały bobowskie koronki i obiecywały sobie, że spróbują nauczyć się tej trudnej techniki. Dla niektórych odkryciem był dworek Paderewskiego, jego atmosfera, informacje o odbywających się tu koncertach. Każdy znalazł coś, co było dla niego nowością, czy też zaskoczeniem. Dobra organizacja (prowadzący program p. Stefan Opalski), fachowy przewodnik, dobra pogoda, skarby Pogórzy – to wszystko złożyło się na to, że wycieczka była niezwykle udana i spełniła swoje założenie.
HaS