![]() |
W dniu 27 września Jan Królikowski w wieku 77 lat odszedł na zawsze z naszej wspólnoty, co napełniło wielkim smutkiem wszystkich, którym dane było go poznać.
Urodził się we wsi Bugaj u stóp klasztoru w Kalwarii Zebrzydowskiej i przez całe życie pielgrzymował do tego miejsca. Po ukończeniu studiów na Wydziale Rolniczym Wyższej Szkoły Rolniczej w Krakowie, pracował początkowo w Borowie w powiecie łowickim, a w 1978 roku wraz z rodziną zamieszkał w Wielopolu, gdzie zatrudnił się w Stacji Hodowli Roślin.
Po przedwczesnej śmierci żony Zofii, pozostał z trójką małoletnich dzieci. Dzielnie znosząc swoje samotne ojcostwo, wychował je na mądrych i dobrych ludzi. Pokonując coraz wyższe stopnie w zawodzie hodowcy roślin, poprzez kierowanie Stacją w Wielopolu doszedł do funkcji Głównego Hodowcy w całym przedsiębiorstwie – Hodowli Buraka Pastewnego w Krakowie. Po likwidacji Zakładu Hodowli Roślin w Wielopolu w 2002 r. został zastępcą wójta gminy Chełmiec. Przejście na emeryturę spowodowało wiele zmian w jego życiu.
Po wielu latach wdowieństwa i usamodzielnieniu się dzieci zawarł związek małżeński z Grażyną, z którą wzajemnie się wspierali. Zawsze czynnie uczestniczył w życiu wsi starając się poprawić infrastrukturę i zwiększyć integrację mieszkańców. Był w grupie założycieli Stowarzyszenia Rozwoju Sołectwa Wielopole i jego działaczem, nigdy nie uchylał się od prac na rzecz innych, wiele z nich inicjując. Znalazł wreszcie czas, by rozwijać swoje pasje. Największą satysfakcję i radość, jak przyznał w jednym z wywiadów, dawało mu pszczelarstwo. Uczęszczając na zajęcia Sądeckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku i będąc wielokrotnie starostą sekcji, bardzo zainteresował się medycyną, szczególnie psychologią. Działał aktywnie w Sądeckim Oddziale Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Rolnictwa. Ostatnio włączył się w działalność Gminnej Rady Seniorów w Chełmcu. Przewodnicząc Wspólnocie Mieszkańców Wielopole 1, był dobrym gospodarzem, dbając o dom i jego otoczenie.
Skromny, serdeczny, zawsze chętny do pomocy - sąsiad, kolega, przełożony. Stawiający dobro wspólne i dobro innych ponad własnym, ze spokojem ducha godzący się z cierpieniem – dobry człowiek. Odszedł, ale pamięć o nim wśród nas pozostanie.